Bowen w mediach – „Uzdrawiacz”

Łagodny sposób na ciężkie choroby

DSC_2500

Maria Rojek , Uzdrawiacz, 08.2015, 8(297) , 23-09-2015

UZDRAWIACZ

Tech­ni­ka stwo­rzo­na przez Au­stra­lij­czy­ka To­ma Bo­we­na w XX wie­ku zo­sta­ła uzna­na za jed­ną z naj­bar­dziej sku­tecz­nych, ho­li­stycz­nych me­tod lecz­ni­czych na świe­cie. Od 40 lat prak­ty­ku­je się ją w 35 kra­jach świa­ta, m.in. w No­wej Ze­lan­dii, Po­łu­dnio­wej Afry­ce, Sta­nach Zjed­no­czo­nych, w Wiel­kiej Bry­ta­nii i wie­lu in­nych pań­stwach eu­ro­pej­skich. Pierw­szą Pol­ką, któ­ra zdo­by­ła dy­plom Au­stra­lij­skiej Aka­de­mii Te­ra­pii Bo­we­na, jest Han­na Opi­ła z Po­zna­nia, Po­znań­ska pre­kur­sor­ka zaj­mu­je się pra­cą te­ra­peu­tycz­ną oraz or­ga­ni­zo­wa­niem kur­sów Bow­tech. Jest au­tor­ką roz­dzia­łu po­świę­co­ne­go Tech­ni­ce Bo­we­na opu­bli­ko­wa­ne­go w trze­cim to­mie „Wiel­kiej Fi­zjo­te­ra­pii” pod red. prof. Zbi­gnie­wa Śli­wiń­skie­go.

„(…) Jak pi­sze Han­na Opi­ła: „Tech­ni­ka Bo­­we­na to sys­tem de­li­kat­ne­go, ale po­tęż­ne­go mo­bi­li­zo­wa­nia tka­nek mięk­kich opar­ty na ru­chu ro­lu­ją­cym pal­ca­mi przez mię­śnie, ścię­gna, po­więź w ce­lu po­bu­dze­nia, me­cha­ni­z­mów sa­mo­re­ge­ne­ra­cji or­ga­ni­­zmu”. Od­dzia­ły­wa­nie jest de­li­­kat­ne, ale ruch mu­si być wy­­ko­na­ny pre­cy­zyj­nie. Tej me­to­­dy nie moż­na się na­uczyć z pod­ręcz­ni­ka.

Do­świad­czo­ny in­struk­tor, w Pol­sce jest nim The­okli­tos Tsal­los, uczy ku­r­san­tów po­szcze­gól­nych pro­­ce­dur, kon­tro­lu­jąc po­pra­w­ność ich wy­ko­ny­wa­nia. Ade­­p­ci mu­szą też do­brze po­znać ana­to­mię. W prze­rwach mię­­dzy se­sja­mi (tzw. mo­du­ła­mi) uczest­ni­cy za­jęć są obo­wią­za­­ni do prak­ty­ko­wa­nia na zna­jo­­mych i człon­kach ro­dzi­ny. Rzecz ja­sna, tej tech­ni­ki nie moż­na opa­no­wać na kur­sie week­en­do­wym. Kurs pod­sta­­wo­wy obej­mu­je 7 mo­du­łów (se­sji w od­stę­pach kwar­ta­l­nych) po­mię­dzy któ­ry­mi od­by­­wa­ją się jesz­cze spo­tka­nia po­­w­tór­ko­we. Po ko­lej­nych 5 mo­­du­łach adept uzy­sku­je dy­p­lom mi­strzow­ski.

Ru­chy Bo­we­na są tak sku­­tecz­ne, gdyż od­dzia­łu­ją na po­­więź. Każ­da struk­tu­ra ko­mó­r­ko­wa na­sze­go or­ga­ni­zmu: mię­śnie, ner­ki, wą­tro­ba, na­­czy­nia kr­wio­no­śne, ser­ce i in. oto­czo­ne są przez po­więź. „Po­więź jest jak sieć, któ­ra owi­ja się wo­kół wszyst­kich na­­szych ko­mó­rek, or­ga­nów, ko­­­ści, ścię­gien, tka­nek, na­czyń. Dzia­ła jak sieć te­le­fo­nicz­na, zło­­żo­na z wie­lu li­nii, któ­­re nie­ustan­nie prze­­ka­zu­ją i przyj­mu­ją in­for­ma­cje. Po­więź jest zbu­do­wa­na głó­­w­nie z ko­la­ge­nu, któ­­ry pod wpły­wem stre­­su ule­ga usztyw­nie­­niu”. Na­der czę­sto znaj­du­je­my się pod wpły­wem stre­­su. Co gor­sza, dłu­go­trwa­ły stres stał się udzia­­łem wie­lu miesz­ka­ń­ców kra­jów cy­wi­li­za­­cji za­chod­niej. W efe­­k­cie na­czy­nia kr­wio­­no­śne, or­ga­ny we­­w­nętrz­ne są ści­śnię­­te, spię­te i nie mo­gą funk­cjo­no­wać pra­wi­dło­wo. Ła­god­na sty­mu­la­cja tech­ni­ką Bo­we­na przy­wra­ca po­wię­zi u-tra­co­ną ela­stycz­ność. Pier­w­szym ob­ja­wem jest uczu­cie głę­bo­kie­go od­prę­że­nia (re­la­k­su). Dr­ga­nia wy­wo­ły­wa­ne na skó­rze są prze­ka­zy­wa­ne tka­n­ce łącz­nej i po­wię­zi. Za po­śre­d­nic­twem tej „we­wnętrz­nej sie­­ci te­le­fo­nicz­nej” in­for­ma­cje tra­fia­ją do mó­zgu, do au­to­no­­micz­ne­go sys­te­mu ner­wo­we­­go. (…)

Każ­dy ruch w tech­ni­ce Bo­we­na, nie­za­leż­nie od te­go, gdzie zo­stał wy­ko­na­ny, od­dzia­łu­je na ca­ły or­ga­nizm. I to nie tyl­ko na ukła­dy ana­to­mi­­cz­ne: ner­wo­wy, mię­śnio­wy, kr­wio­no­śny i in­ne, ale rów­nież na­fi­zjo­lo­gię, emo­cje i psy­chi­kę cho­re­go. I choć naj­czę­ściej zgła­sza­ją się na te­ra­pię oso­by z dys­funk­cją ukła­du kost­no­-sta­wo­we­go, to jed­nak do­sko­­na­łe wy­ni­ki uzy­sku­je się w uzdra­wia­niu scho­rzeń ogól­no­ustro­jo­wych np. po­ra­że­nia mó­zgo­we­go, stward­nie­nia roz­sia­ne­go.

Ta te­ra­pia róż­ni się od in­­nych tym, że or­ga­ni­zmo­wi trze­ba dać czas na sa­mo­le­cze­nie. Stąd prze­rwy mię­dzy ko­­lej­ny­mi ru­cha­mi. Spot­ka­nia te­ra­peu­tycz­ne od­by­wa­ją się w od­stę­pach ty­go­dnio­wych. Mię­dzy se­sja­mi nie na­le­ży prze­cią­żać or­ga­ni­zmu nad­mier­nym wy­sił­kiem jak tre­­nin­gi, si­łow­nia, bie­gi. Nie­zbę­­d­ny jest czas i spo­kój, aby cho­ry mógł upo­rać się ze swo­­im pro­ble­mem.

(…) Tech­ni­kę Bo­we­na moż­na sto­so­wać od pierw­szych chwil ży­cia, eli­mi­nu­jąc szok po­po­ro­­do­wy u no­wo­rod­ka. Wy­ko­ny­­wa­no rów­nież te­ra­pię ko­bie­­tom w cią­ży i od­no­to­wa­no ki­l­ka przy­pad­ków zmia­ny nie­­pra­wi­dło­we­go uło­że­nia pło­du. (…) Kol­ki i in­ne pro­ble­my tra­­wien­ne nie­mow­ląt zni­ka­ją pod wpły­wem tej ła­god­nej, bez­stre­so­wej pro­ce­du­ry. Za­­a­wan­so­wa­ni wie­kiem se­nio­rzy mo­gą ko­rzy­stać z Bow­tech bez obaw o swo­je kru­che ko­ści. Za­pew­ne w swo­ich scho­rze­­niach ukła­du kost­no­-sta­wo­we­go nie otrzy­ma­ją aż tak spe­­k­ta­ku­lar­nej po­mo­cy jak lu­dzie mło­dzi, u któ­rych do­cho­dzi do li­kwi­da­cji sko­lioz, ale po­zbę­dą się do­le­gli­wo­ści bó­lo­wych.

(…) Niek­tó­rzy te­ra­peu­ci wy­spe­­cja­li­zo­wa­li się w pra­cy z cho­ry­­mi na stward­nie­nie roz­sia­ne. Na­le­ży do nich Ilo­na Wró­bel z Ru­mii (k. Gdy­ni), któ­ra na­u­czy­ła się tech­ni­ki Bo­we­na, aby po­móc mę­żo­wi, któ­ry le­­dwo cho­dził, czę­sto upa­dał, nie mógł już pro­­wa­dzić sa­mo­cho­du ani pra­co­wać. Co­dzien­ne czyn­no­ści spra­wia­ły mu co­raz wię­cej kło­po­tów. Se­rią za­bie­gów pa­ni Ilo­­na do­słow­nie „po­sta­wi­­ła mę­ża na no­gi”. Wró­cił do pra­cy i jaz­dy sa­mo­­cho­dem, a na­wet za­czął się wspi­nać na drze­wa w swo­im ogro­dzie. Le­­karz, wi­dząc tak spe­k­ta­ku­lar­ną po­pra­wę zdro­wia, stwier­dził, że gdy­by nie znał wcze­ś­niej te­go pa­cjen­ta, nie uwie­rzył­by w to, że cho­­ro­wał on na SM.

Pa­ni Han­na Opi­ła ubo­le­wa, że w na­szym kra­ju nie pod­da­je się te­ra­pii tech­ni­ką Bo­we­na ma­łych pa­c­jen­tów cho­rych na dzie­cię­ce po­ra­że­nie mó­zgo­we. Tym­cza­­sem z za­gra­ni­cy nad­cho­dzą do­nie­sie­nia o spek­ta­ku­la­r­nym od­dzia­ły­wa­niu Bow­tech w ta­kich przy­pad­kach. Nie­ste­­ty w na­szym kra­ju le­ka­rze, fi­zjo­te­ra­peu­ci i Sto­wa­rzy­sze­­nia Ro­dzi­ców lan­su­ją teo­rię, zgod­nie z któ­rą dziec­ko trze­ba nie­ustan­nie re­ha­bi­li­to­wać, pod­da­wać co­dzien­nym ćwi­­cze­niom i in­nym te­ra­piom. Trud­no za­in­te­re­so­wa­nym uwie­rzyć w to, że wy­star­czy kró­­t­ki za­bieg raz w ty­go­dniu, a dziec­ko, po­zo­sta­wio­ne w spo­­ko­ju, uru­cho­mi po­tęż­ne pro­­ce­sy au­to­re­ge­ne­ra­cji.

Do mo­jej roz­mów­czy­ni do­­cie­ra­ją też in­for­ma­cje o su­k­ce­sach w le­cze­niu au­tyzmu. Lu­cy­na Du­łak z Par­cho­wa za­­sto­so­wa­ła tech­ni­kę Bo­we­na, aby po­móc sy­no­wi cier­pią­ce­­mu na au­tyzm. Po se­rii za­bie­­gów chło­piec za­czął ro­bić wy­­raź­ne po­stę­py w mó­wie­niu, w wy­ra­ża­niu swo­ich my­śli i od­czuć. Znacz­nie wzro­sły szan­se na to, że bę­dzie w sta­nie sa­mo­­dziel­nie funk­cjo­no­wać.

Han­na Opi­ła ostrze­ga, że pra­ca z dzieć­mi do­tknię­ty­mi au­ty­zmem jest trud­na i wy­­ma­ga wie­le cza­su. War­to je­d­nak pod­jąć ten trud pod wa­­run­kiem, że ak­cep­tu­ją one do­­tyk ob­cej oso­by. Ma to ogro­m­ne zna­cze­nie, gdyż po­stę­po­­wa­nie wbrew wo­li au­ty­sty­cz­ne­go dziec­ka i zmu­sza­nie go do te­ra­pii nie tyl­ko nie przy­­nie­sie po­pra­wy, ale jesz­cze po­­gor­szy je­go stan.

(…) Tech­ni­ka Bo­we­na po­ma­ga nie tyl­ko w cho­ro­bach na­rzą­­du ru­chu, wa­dach po­sta­wy, na­pię­ciu mię­śni, w bó­lu ple­­ców, ko­lan, łok­ci i ja­ko wspo­­ma­ga­nie w le­cze­niu kon­tu­zji, zwich­nięć itp. Pod­da­ją się jej nie­do­ma­ga­nia sys­te­mu tra­wien­ne­go, od­de­cho­we­go, krą­­że­nia, ner­wo­we­go, mo­czo­wo­-ł­cio­we­go. Za­le­ca się ją w przy­pad­kach mi­gren, w sta­­nach na­pię­cia i wy­czer­pa­nia (tak­że w syn­dro­mie chro­ni­cz­ne­go zmę­cze­nia), w za­bu­rze­­niach men­stru­acyj­nych, przy bez­sen­no­ści, w sta­nach lę­ko­­wych i w aler­giach.

Han­na Opi­ła od­no­to­wa­ła po­­zy­tyw­ny sku­tek te­ra­pii w przy­­pad­kach mo­cze­nia noc­ne­go. Od­no­si też suk­ce­sy w zwal­cza­­niu de­pre­sji. Ostat­nio pa­ni Ha­­nia ma pod opie­ką ro­dzi­nę, któ­ra ule­gła po­waż­ne­mu wy­­pad­ko­wi dro­go­we­mu. W naj­go­­r­szym sta­nie jest osiem­na­sto­­let­ni chło­pak, któ­ry od­niósł bar­dzo cięż­kie obra­że­nia we­­w­nętrz­ne: m.in. ma bar­dzo uszko­dzo­ną śle­dzio­nę i ner­kę, któ­ra nada­je się do usu­nię­cia. W tech­ni­ce Bo­we­na jest ta­ki krót­ki za­bieg, zwa­ny po an­gie­l­sku ,,emer­gen­cy mo­ves”, a w ter­mi­no­lo­gii pol­skiej: pro­ce­du­­rą prze­ciw­szo­ko­wą. Za­bieg ten wy­ko­nu­je się ja­ko pierw­szą po­­moc za­rów­no po ura­zach fi­zy­­cz­nych jak i psy­chicz­nych. Skła­da się z czte­rech ru­chów, wy­ko­ny­wa­nych na ple­cach pa­cjen­ta, i da­je fan­ta­stycz­ne efe­­k­ty te­ra­peu­tycz­ne pod wa­ru­n­kiem, że za­sto­su­je się go za­raz po trau­ma­tycz­nym wy­da­rze­­niu. Pa­ni Ha­nia prze­pro­wa­dzi­­ła pro­ce­du­rę do­pie­ro trze­cie­go dnia po wy­pad­ku, bo do­pie­­ro wte­dy do­tar­ła do niej wia­do­mość o nie­szczę­ściu, któ­re przy­da­rzy­ło się tej ro­dzi­nie. Mi­mo to or­ga­nizm mło­de­go czło­wie­ka na­ty­ch­miast zmo­bi­li­zo­wał się do sa­mo­na­pra­wy: po­pra­wia się stan śle­dzio­ny, ta­k­że ner­ka za­czę­ła da­wać ozna­ki ży­cia. Le­ka­rze stwier­dzi­li, że da­dzą jej czas, być mo­że nie trze­ba bę­dzie jej usu­wać.

35 let­ni męż­czy­zna przy­szedł do ga­bi­ne­tu skar­żąc się na do­­le­gli­wo­ści krę­go­słupa. Do­ku­­cza­ły mu też bó­le gło­wy. Po­­nad­to od dzie­ciń­stwa cier­piał na ocię­ża­łość umy­sło­wą. Kie­dy chciał prze­czy­tać książ­kę lub ar­ty­kuł w ga­ze­cie, po kil­ku­na­s­tu mi­nu­tach od­czu­wał zmę­­cze­nie, tra­cił zdol­ność kon­ce­n­tra­cji i nie był w sta­nie zro­­zu­mieć tek­stu, któ­ry miał przed ocza­mi. Po dru­gim za­­bie­gu krę­go­słup mniej mu do­­le­gał, ale co cie­kaw­sze, stwie­r­dził, że coś się od­blo­ko­wa­ło w je­go gło­wie. Mógł już czy­tać bez prze­rwy ca­łą go­dzi­nę, i to ze zro­zu­mie­niem tre­ści lek­tu­ry.

42 let­nia pa­cjent­ka, nie dba­­ją­ca spe­cjal­nie o zdro­wie, cie­r­pia­ła na zwy­rod­nie­nie krę­go­­słu­pa lę­dź­wio­we­go, ast­mę, za­­w­ro­ty gło­wy z utra­tą przy­to­m­no­ści, pa­dacz­kę, ból stóp od stro­ny po­de­szwo­wej, re­fluks i pro­ble­my tra­wien­ne. Mi­mo iż nie sto­su­je się do za­le­ceń, uda­­ło się przy po­mo­cy za­bie­gów Bo­we­na wy­le­czyć fa­le na­pa­do­­we i za­wro­ty gło­wy, krę­go­słup i sto­py. Prze­wód po­kar­mo­wy też funk­cjo­nu­je du­żo le­piej.

War­to pod­kre­ślić, że pro­ce­­du­ry Bo­we­na za­wsze od­dzia­­łu­ją po­zy­tyw­nie, ale jed­ne or­ga­ni­zmy szyb­ciej roz­po­czy­na­­ją pro­ces zdro­wie­nia, a in­ne re­agu­ją wol­niej. Stąd trud­no z gó­ry prze­wi­dzieć, jak dłu­go po­trwa te­ra­pia.”

Zabiegi Techniki Bowena w Lublinie – „Pracownia Natury” 511 366 848

Zamieściła:

Elżbieta Katarzyna Kędzierska – Dyplomowany Terapeuta Technik Bowena  – Członek Stowarzyszenia Bowtech Polska – Przewodnicząca Sądu Cechowego Cechu Naturopatów i Hipnotyzerów

Bowen w mediach – „O czym lekarze ci nie powiedzą”

 Dziewczyna w śpiączce

O czym lekarze Ci nie powiedzą , 5(13),9-10/2015 , 13-01-2016 O+czym+lekarze

„(…) Po upad­ku z mu­ru Jes­si­ce Wil­lard nie da­wa­no szans na prze­ży­cie no­cy. Po­mi­mo to odzy­ska­ła przy­tom­ność, a obec­nie wra­ca do pet­ni zdro­wia. Dziew­czy­na przy­pusz­cza, że w du­żej mie­rze za­wdzię­cza to te­ra­pii zwa­nej tech­ni­ką Bo­we­na. (…)

Tom Bo­wen opra­co­wał swo­ja te­ra­pię, kie­dy zaj­mo­wał się le­cze­niem ura­zów oraz bó­lów ostrych i prze­wle­kłych u miej­sco­wych spor­tow­ców, przy­ja­ciół i człon­ków ro­dzi­ny w oko­li­cach Ge­elong w Au­stra­lii, gdzie miesz­kał. Me­to­dą prób i błę­dów, w znacz­nym stop­niu dzię­ki in­tu­icji udo­sko­na­lił pro­ste ru­chy i ro­lo­wa­nie skó­ry, któ­re te­ra­peu­ta po­słu­gu­ją­cy się tą tech­ni­ką wy­ko­nu­je ca­ły­mi dłoń­mi i kciu­ka­mi na mię­śniach, ścię­gnach, wię­za­dłach i tkan­ce mięk­kiej pa­cjen­ta. We­dług sto­wa­rzy­sze­nia Bo­wen The­ra­py Pro­fes­sio­nal As­so­cia­tion fa­li­ste ru­chy na po­wrót po­bu­dza­ją na­tu­ral­ny pro­ces le­cze­nia or­ga­ni­zmu po­przez sty­mu­la­cję do re­or­ga­ni­za­cji i wy­rów­ny­wa­nia za­bu­rzeń funk­cjo­no­wa­nia. Przyw­ra­ca­ją więc ho­me­osta­zę, czy­li rów­no­wa­gę fi­zjo­lo­gicz­ną.

Na krót­ko przed śmier­cią To­ma w 1982 r. w au­stra­lij­skim rzą­do­wym ra­por­cie do­ty­czą­cym me­dy­cy­ny al­ter­na­tyw­nej osza­co­wa­no, że z du­żą do­zą sku­tecz­no­ści le­czył on po­nad 13 tys. pa­cjen­tów. Obec­nie tech­ni­kę Bo­we­na wy­kła­da się w Au­stra­lii na ostat­nim ro­ku stu­diów z za­kre­su oste­opa­tii.

Ty­po­wa se­sja te­ra­pii Bo­we­na tr­wa od 30 mi­nut do go­dzi­ny. Krótkotr­wałe do­le­gli­wo­ści o ostrym prze­bie­gu moż­na za­zwy­czaj wy­eli­mi­no­wać w cią­gu jed­nej do trzech se­sji. Przew­le­kłe scho­rze­nia mo­gą wy­ma­gać dłuż­szej ku­ra­cji w za­leż­no­ści od pa­cjen­ta i roz­mia­ru je­go pro­ble­mu. (…)

Jen­ni­fer Web­ster po raz pierw­szy usły­sza­ła o te­ra­pii Bo­we­na w 1992 r., kie­dy ja­ko dy­plo­mo­wa­na pie­lę­gniar­ka pra­co­wa­ła ja­ko sio­stra ope­ra­cyj­na na sa­lach ope­ra­cyj­nych szpi­ta­li Por­tland i Wel­ling­ton. – Brz­mia­ło to in­te­re­su­ją­co, ale nie wy­ko­rzy­sta­łam tych in­for­ma­cji do mo­men­tu, kie­dy na pre­zen­ta­cji na­tra­fi­łam na kil­ku prak­ty­ków – mó­wi. To oży­wi­ło jej za­in­te­re­so­wa­nie tą me­to­dą i rok póź­niej, w 2008 r. zdo­by­ła kwa­li­fi­ka­cje te­ra­peu­ty.

Jen na­dal pra­cu­je do­ryw­czo ja­ko pie­lę­gniar­ka ope­ra­cyj­na, ale to te­ra­pii Bo­we­na i wła­snej prak­ty­ce w Tha­me, nie­wiel­kim mie­ście w hrab­stwie Oxford­shi­re, od­da­je się obec­nie ca­łym ser­cem. – Uwiel­biam by­cie pie­lę­gniar­ką i pra­cę na sa­li ope­ra­cyj­nej, ale je­stem rów­nież prze­ko­na­na o ro­li, ja­ką al­ter­na­tyw­ne for­my te­ra­pii peł­nią w ła­go­dze­niu ob­ja­wów i wspo­ma­ga­niu po­wro­tu do zdro­wia. W tech­ni­ce Bo­we­na od­na­la­złam me­to­dę, któ­ra speł­nia, a na­wet prze­wyż­sza sta­wia­ne im kry­te­ria. Cza­sa­mi in­ter­wen­cja me­dycz­na jest ko­niecz­na i nie­unik­nio­na. Jed­nak na­wet wte­dy ho­li­stycz­ne lecz­ni­cze ko­rzy­ści pły­ną­ce ze sto­so­wa­nia te­ra­pii Bo­we­na mo­gą dzia­łać w ści­słym po­wią­za­niu z opie­ką me­dycz­ną po­przez ra­dy­kal­ne ogra­ni­cza­nie bó­lu i przy­spie­sza­nie re­kon­wa­le­scen­cji – prze­ko­nu­je Jen. (…)

Przy­pa­dek Jes­si­ki to tyl­ko jed­na z wie­lu nie­zwy­kłych hi­sto­rii, z ja­ki­mi ze­tknę­łam się ja­ko te­ra­peut­ka ko­rzy­sta­ją­ca z tech­ni­ki Bo­we­na – mó­wi.”

 

Zabiegi Techniki Bowena w Lublinie – Pracownia Natury  511 366 848

DSC_2484

Zamieściła:

Elżbieta Katarzyna Kędzierska – Dyplomowany Terapeuta Technik Bowena  – Członek Stowarzyszenia Bowtech Polska – Przewodnicząca Sądu Cechowego Cechu Naturopatów i Hipnotyzerów

Warsztaty 5 Żywiołów

Temat przewodni warsztatów: KK śpiewa

„Uzdrawianie żywiołami – ziemia, woda, ogień, powietrze, eter”  

Ø  Szamańskie koło życia – podróże po kole życia, uzdrawianie życiowych problemów,

Ø  Szamańskie drzewo życia – podróże po światach szamańskich, uzdrawianie i rozwój podświadomości, świadomości, nadświadomości,

Ø  Zwierzęta mocy – rytuał masek transformacja wewnętrznego Ja, zdejmowanie masek życiowych, ról które gramy na co dzień – życie bez udawania i grania roli,

Ø  Medytacje przy bębnie szamańskim,

Ø  Rytuał uzdrawiania – lęków, strachów, fobii, natręctw czyli uwalnianie od wewnętrznych demonów,

Ø  Wieczorem w piątek  wspólne ognisko i rytuał chodzenia po ogniu – rytuał transformacji, oczyszczania, uzdrawiania.

Ø  W sobotę rytuał zakopywania do grobu – przeżycie własnej śmierci za życia.  

Termin:  26-28 sierpnia  2016  (piątek – zaczynamy o 16.00; niedziela –  kończymy o 17.00)

Miejsce: okolice Lublina – podane będzie po dokonaniu zgłoszenia i przedpłaty.

Organizator i zapisy : Katarzyna Kędzierska   tel. 511 366 848 (po godz. 16:00); email. k.2@op.pl www.harmonizowanie.pl

Prowadzący zajęcia: Cyprian Toruński  – Szaman Tęczowy Pies tel. 600 499 657;   508 863 168    email: cypriant@interia.pl  Energia kobieca – Szamanka Katarzyna tel. 511 366 848 (po godz. 16:00); email. k.2@op.pl www.cypriantorunski.pl

Inwestycja:  500,00 zł plus nocleg i obiady. Istnieje możliwość rezerwacji noclegu w Sali, w której odbywa się część zajęć (40 zł za pierwszą noc, druga noc – w grobie bądź przy ognisku jako strażnik ognia)  lub w Bistro Podolanka Bogucin (60 zł za noc z piątku na sobotę – proszę o informację do 15 sierpnia)

Miejsce spotkania: koło Lublina podane będzie po dokonaniu zgłoszenia i przedpłaty bezzwrotnej Przedpłata bezzwrotna: 200 zł (z dopiskiem: warsztaty szamańskie) na podane poniżej konto do dnia 10 sierpnia.

PKO  BP  S. A.  w Warszawie
Nr 50 1020 5558 1111 1356 3460 0025
Cyprian Grzegorz Toruński

Do zabrania karimata, koc (śpiwór) i poduszkę do siedzenia oraz na sobotę szpadel do kopania grobu i ciepłe ubranie.

sza KK

 

Medytacje przy dźwiękach bębna szamańskiego.

            Poszukiwanie swojego zwierzęcia mocy przy dźwiękach  szamańskiego bębna. Spotkanie ze swoją naturą – zwierzęcą mocą dającą możliwość poznania siebie, dokonania zmian. Pozbycie się negatywnych emocji i dokonanie transformacji – oczyszczenie z swojej wewnętrznej przestrzeni ukształtowanej przez życie – wychowanie, naukę, religię, poglądy. Poznanie ukrytych pokładów osobowości poprzez przeniesienie poprzez dźwięki bębna do swoich korzeni, przeniesienie do innych wymiarów rzeczywistości, w czasie

i przestrzeni, przeniesienie do innego wymiaru świadomości.

Dźwięki bębna szamańskiego pomagają w oczyszczeniu matrycy zdrowia, wprowadzają umysł w zmienione stany świadomości, głębokiej medytacji w stanie theta. Pozwalają na podróże po światach duchowych w wyższych wymiarach, doświadczania wolności i zadowolenia z życia. Takie doświadczenie medytacji wyzwala w Duchu – Miłość – Esencja Życia, Tu i Teraz

 

Szamańskie drzewo życia.

„Drzewo Życia” – symbol życia cielesnego człowieka na Ziemi. Obraz modelu troistości (trójcy świętej) budowy funkcjonalnej poziomów życia człowieka.

Korzenie – poziom podświadomości (niższego Ja).

Pień – poziom świadomości (średniego Ja).

Korona – poziom nadświadomości (wyższego Ja).

Podróże po poziomach szamańskiej świadomości nazywany podróżami po światach szamańskich.

Poznawanie i terapia poszczególnych poziomów to właśnie podróże przy dźwiękach bębna. Z tego poziomu głębokiej medytacji poznajemy rozwój i blokady naszej egzystencji. Rozwijamy i uzdrawiamy poszczególne poziomy aby osiągnąć równowagę

i harmonię, budujemy silną osobowość. Poznajemy możliwości naszego umysłu, podświadomości, nieuświadomionych emocji, stresu, lęków, programów i możliwości dokonania transformacji i metamorfozy. Odzyskujemy pełnię życia i scalamy zagubione siły.

 

Szamańskie koło życia.

Koło życia – symbolizuje etapy naszego ziemskiego życia, jak sama nazwa wskazuje, wszystko toczy się cyklicznie narodziny i śmierć, wzrost i upadek, początek i koniec. Cykl życiowy, dzienny, miesięczny, roczny.

Koło życia związane jest z kierunkami świata. Kierunek wschodni – narodziny, kiełkowanie i wzrost rośliny, powstawanie projektu. Kierunek południowy –pełnia życia i praca, wzrost i kwitnięcie rośliny,  realizacja projektu. Kierunek zachodni – emerytura i konsumpcja, zbieranie plonów, korzystanie z efektów projektu.

Kierunki symbolizują etapy życia, etapy biznesu, etapy choroby, nauki, pracy, zabawy, podróży każdego naszego działania. Wędrując po kole życia poznajemy jakości każdego działania, na tym etapie możemy poprawiać projekt, biznes, uzdrawiać nasze życie. Pozwala to na życie zgodne z naszą naturą, pozawala odnaleźć zgubione części naszej duszy. Poznajemy wewnętrzne obszary ciał, duszy i ducha. Poznajemy Nasz osobisty potencjał twórczy.

Do poszczególnych kierunków przypisujemy żywioły, opiekunów duchowych, nasze zwierzęta mocy, energie twórcze, planety, kamienie i wiele innych reprezentantów. W wędrówce po kole życia – w czasie i przestrzeni, w innych wymiarach duchowości i zmienionych stanach świadomości dokonujemy analizy i poznajemy samych siebie. Dokonujemy wglądu z poziomu wyższej świadomości, mamy możliwość dokonania poprawek i zobaczenia efektów naszych działań. Po prostu uzdrawiamy każdy poziom – uzdrawianie szamańskie – Ciała, Duszy i Ducha.

 

Rytuał zakopywania się.

Zakopywanie – to przeżycie własnej śmierci za życia. Podczas warsztatów stanowi głęboki proces wewnętrznych przemian, które zachodzą w każdym z nas. Doświadczenie śmierci na warsztatach dotyka bezpośrednio naszego ego. Śmierć jest czymś czego nie znamy i czego się boimy. Umierając tracimy wszystko – tj. dorobek całego życia (rodzinę, majątek, pozycję). Będąc sam na sam pod ziemią ze swoimi myślami – uwalniamy się od lęku przed śmiercią, przywiązania do osób, rzeczy lub niechcianego obrazu samego siebie. Podczas rytualnej nocy zachodzi transformacja a ranek jest symbolem ponownych narodzin. Odradzając się świadomie zaczynamy tworzyć swoje nowe życie.

Jeżeli chcesz uczestniczyć w rytuale, a nie jesteś do końca o tym przekonany możesz zostać Strażnikiem Ognia i być w Grupie Wsparcia. Grupa Wsparcia ma ogromne znaczenie dla osób dokonujących transformacji przez zakopanie. Zadaniem grupy wspierającej jest opiekowanie się ogniem, i w razie potrzeby służyć pomocą. Strażnik również uczestniczy w swojej transformacji. Jest to zmierzenie się z ciemnością nocy i odgłosami Ducha Lasu.

ognista ścieżka

Chodzenie po rozżarzonych węglach – rytuał ognia

W codziennym świecie wszystko może być powtarzalne i przewidywalne. Dzięki rytuałom pracy z żywiołami można uciec od „siły ciężkości dnia codziennego” oraz uciec od ograniczeń wynikających z przyziemnej egzystencji. Podczas „przejścia przez ogień” zyskuje się odporność na lęk przed działaniem. I dochodzisz do sedna – porzucasz dawną bierność wywołaną lękiem – na rzecz aktywnego działania – pozwalasz sobie na ODZYSKANIE władzy nad własnym życiem, umacniasz poczucia wolności i siły.

Chodzenie po rozżarzonych węglach ogniska jest starą umiejętnością stosowaną już w czasach starożytnych, natomiast polski inżynier Julian Ochorowicz w książce „Wiedza tajemna w Egipcie” opisuje pracowników huty przebiegających boso po rozżarzonym żelazie.

Chodzenie po ogniu to często spotykana ceremonia religijna, praktykowana w wielu regionach świata, w tym w Indiach, na Malajach, w Japonii, Fidżi, na Tahiti, w Nowej Zelandii, na Bałkanach oraz w Hiszpanii.

Czasem wykorzystywania ruchu i dźwięku jest między innymi misterium Anastenaria. Jest to rodzaj tańca sakralnego, w czasie którego jego uczestnicy wykonują boso taniec na czerwonym żarze z dogasającego ogniska. Jest to ekstatyczna modlitwa w tańcu, obyczaj będący reliktem dawnych wierzeń czasami w nowej oprawie. Tańcowi temu towarzyszy muzyka transowa, ułatwiająca to chodzenia po żarze. Obyczaj ten przetrwał w miejscowościach Langadas i Agia Eleni w Grecji.

Chodzenie po rozżarzonych węglach na Sri Lance to świąteczny rytuał religijny podczas dorocznej pielgrzymki do Kataragamy, największej świątyni na wyspie. Jako jedna z najbardziej ważniejszych atrakcji turystycznych fascynuje tłumy. Zwykle chodzi się po żarzących się węglach ogniska, ale na wyspach Fidżi chodzi się po rozpalonych kamieniach, a na Hawajach kahuni chodzą po ledwo zakrzepłej, gorącej lawie. Wszyscy ludzie, którzy zostaną odpowiednio poinstruowani i postępują zgodnie z tymi instrukcjami mogą boso przejść przez żarzące się ścieżki.

Jest to technika mająca silne działanie terapeutyczne na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim pozwala na transformację wewnętrznych lęków i obaw, które blokują samorealizację w życiu.

Od tysięcy lat, lęk służył nam jako ważny mechanizm w walce o przetrwanie. Jeżeli jednak nosimy w sobie stłumione lęki, to kontrolują one ciebie z poziomu podświadomego i negatywnie wpływają na twoją percepcję, decyzje i zachowania. Jeżeli świadomy, lub nieświadomy lęk, jest obecny w twoim codziennym życiu, to traci ono na swej pełni, znaczeniu i jakości.

Ogień ma moc transformacji. Dzięki spotkaniu z mocą ognia możesz doświadczyć transformacji lęku w miłość, radość, moc i inspirację. Wejście w ogień, to podróż w głąb siebie, wejście w wewnętrzną duchową przestrzeń. Uzdrowienie na wielu poziomach, także na fizycznym- na stopach znajdują się receptory wszystkich organów wewnętrznych.

Rzuć wyzwanie lękowi! Zacznij panować nad swoim życiem! Rytuał chodzenia po ogniu to okazja, by doświadczyć swojej własnej wewnętrznej mocy. To niezapomniane doświadczenie transformacji lęku w miłość, radość, moc i inspirację, wyjście poza ograniczające schematy. Przejście przez ogień to potężny proces, kotwica łącząca Cię z wewnętrzną, duchową mocą i zdolnością czynienia tego, co dotychczas było dla Ciebie być może nieosiągalne.

 

Działanie terapeutyczne rytuału chodzenia po ogniu:

– doskonały trening motywacyjny;

– doświadczenie wewnętrznego skupienia i koncentracji na celu;

– pobudzenie atawistycznej zdolności do walki o przetrwanie, do zdobywania niedostępnych do tej pory rejonów;

– wzbogacenie o ciekawe doświadczenie z zakresu niemożliwych do wykonania; – poczucie własnej wartości; – wejście w wewnętrzną, duchową przestrzeń;

– pobudzenie uzdrowienia na płaszczyźnie fizycznej i duchowej;

– przezwyciężenie głęboko zakorzenionych oporów i lęków;

– transformacja lęku w miłość, radość, moc i inspirację;

– sięgnięcie po własną, wewnętrzną moc;

– wyzwolenie siły do przejęcia władzy nad swoim życiem; – pobudzenie punktów akupresurowych na stopach;

– pobudzenie autoregeneracji organizmu;

– wzbudzenie emocji radości i entuzjazmu;

– rozwijanie odwagi, zdecydowania i pewności siebie; –

pobudzenie wiary w zdolność do pokonywania trudności życiowych;

– doświadczenie poczucia wewnętrznej mocy.

 

rycerskość ognia

Kurs Mistrzowski

Kurs Mistrzowski zawodowy
przygotowujący do egzaminu w rzemiośle.

 

1. Zaawansowane techniki relaksacji i koncentracji w bioenergoterapii.
2. Zmienione stany świadomości, metody kontroli umysłu.
3. System wkraczania na poziom działania nadświadomego.
4. Uzdrawianie na odległość, diagnoza ze świadka, telebioenergoterapia.
5. Uzdrawianie całościowe na planie eterycznym, astralnym, mentalnym, oczyszczanie z
zastojów energetycznych.
6. System siedmiu ciał energetycznych i ich rozwój.
7. Czakroterapia siedmiu ciał energetycznych.
8. Refleksoterapia energetyczna czakr siedmiu ciał.
9. Uzdrawianie ezoteryczne, duchowe,
10. Obrona psychtroniczna w bioenergoterapii, ochrona energetyczna przed urokami,
zaklęciami, oczyszczanie pola z obcych wpływów.
11. Metody ochrony przed wampirami energetycznymi, atakami energetycznymi,
rozpoznawanie ataków, diagnoza natury ataku.
12. Uzdrawianie świetlistą energią Aniołów, świetlistą energią serca, energią kundalini.
13. Rytuały (ceremonie) uzdrawiania w innych kulturach.
14. Ceremonie uzdrawiania Sufich, uzdrawiania szamańskie, uzdrawiania modlitwą,
uzdrawiania Kahunów, uzdrawiania Różokrzyżowców.
15. Matryce energetyczne, uzdrawianie rekonektywne, theta healing, dwupunkt.

Termin kursu: 26 września – 02 padziernika 2016 roku, zajęcia rozpoczynają się w poniedziałek o godzinie 12.00 a kończą w niedzielę o godzinie 18.00;
W niedzielę przygotowanie do egzaminu prowadzi Roman Kozak; praktyczny pokaz egzaminu i omówienie testów oraz pytań.
Na kurs należy przywieść zdjęcia pacjentów, będziemy ćwiczyć zdalne techniki diagnozowania i uzdrawiania, przynajmniej po kilkanaście zdjęć lub tzw. Świadka (włosy, krew, mocz, odzież coś co jest związane z badaną osobą)

Miejsce kursu: 72-346 Pobierowo; ul. Grunwaldzka 153
Pensjonat HERKIMER tel. 724 994 321 – Bartek Skraburski
Noclegi w pokojach dwuosobowych z łazienkami – 50,00 zł od osoby za dobę

Prowadzący zajęcia:
Cyprian Toruński
tel: 600 499 657; 508 863 168; email cypriant@interia.pl
www.cypriantorunski.pl

Zaświadczenie MEN; egzamin w Izbie Rzemieślniczej

Zawodowy kurs – Terapeuta manualny, Chiropraktyk, Osteopata

ZDOBĄDŹ NOWY ZAWÓD

Akademia Doskonalenia Zawodowego NATUROPATA

zaprasza

Kursy manualnej terapii

Osteopata, Chiropraktyk

Zaświadczenia MEN

WARSZAWA, ŁĘCZYCA

 

Prowadzenie i szczegółowe informacje:

Łęczyca – Jakub Pachliński tel. 695 705 044, www.feniksnatura.pl/kurs-terapii-manualnej 

Warszawa – Andrzej Bednarczyk tel. 602 615 429, www.neurolingwistyka.com/kurs-szkolenia-warsztaty 

Edycja kursu „Terapeuta Manualny 2016”

12804864_1295662607116776_1447462944422556422_n13256468_978221992226483_4425427675650716938_n

1554360_1295666717116365_2984129628305046071_n12473553_1295663093783394_609254025598615847_o11988_1295665250449845_6562204347961362007_n

13263947_978222085559807_6897181299051916762_n

944985_1295663510450019_6858308661648958504_n10398451_1295667233782980_894598358202402191_n1017134_1295667133782990_1874995448744043550_n13265977_978221962226486_1322930376890395739_n13240115_978222025559813_811086775893443252_n13240012_978221892226493_6940550641657896860_n

13260043_978222185559797_5952865187502148599_n13255913_978222112226471_4910815394428388848_n

13230189_978221918893157_6744014806819228841_n

Edycja kursu „Terapeuta Manualny 2015”

DSC_1495 DSC_1523  DSC_1499  DSC_1546

DSC_1573  DSC_1671  DSC_1796  IMAG0815IMAG0816  IMAG0823  IMAG0831  IMAG0836  IMAG0838  IMAG0842  IMAG0847  IMAG0850

Bowen w mediach – Radiowa „Trójka” 2014

Terapia Bowena zdobywa Polskę. Kilka ruchów, które uleczą ciało? DSC_2524

Radiowa Trójka

26.05.2014

Gdy odczuwamy ból, często sięgamy po tabletki. Tymczasem są inne sposoby. Od niedawna w Polsce można skorzystać z tzw. techniki Bowena. Stosujące ją terapeutki mówią, że jest ona dobra dla wszystkich i na każdy rodzaj schorzeń. Co na to medycyna?

  • Kilka ruchów, które uleczą twoje ciało. Terapia Bowena zdobywa Polskę (Dobronocka/Trójka)

Terapia Bowena powstała w Australii w latach 50. Jest bardzo popularna w Europie Zachodniej, a niedawno dotarła do Polski. Wymyślił ją Tom Bowen. – Nie sugerował się on wiedzą medycyny uniwersyteckiej, nie znał anatomii, za to bazował na własnej intuicji i niesamowitych zdolnościach obserwacyjnych – mówi Grażyna Rokosz, szefowa stowarzyszenia Bowtech, zrzeszającego terapeutów tej techniki w Polsce.

Bowen obserwował ciało ludzkie i przebiegające przez nie wibracje. Opracował ruchy i strategię postępowania z pacjentem, ale tego nie dokumentował, wszystko miał w głowie. Dopiero jego uczniowie, małżeństwo Ossie i Elaine Rentsch opracowali podręczniki i metodę nauczania techniki.

– Jego uczniowie obserwowali, uczyli się terapii po to, aby ją stosować, a jednocześnie dostali błogosławieństwo, żeby tę terapię spisać i po śmierci Toma Bowena uczyć jej na całym świecie – wyjaśnia Hanna Opiła, terapeutka w stopniu mistrzowskim.

Autor tej techniki zmarł w 1982 roku. Dziś rząd Australii uznaje ją za oficjalną metodę leczniczą, jest ona nawet refundowana.

Na czym polega terapia? Na pierwszy rzut oka przypomina masaż lub refleksoterapię, ale bardzo się od nich różni. Na początku przeprowadzany jest wywiad medyczny. Pacjent mówi o swoich dolegliwościach i największych problemach. Terapeuta stara się w nich pomóc, ale ponieważ metoda ta opiera się w dużej mierze na samoleczeniu, to ciało pacjenta decyduje, które choroby zwalczy na początku.

– Ani terapeuta, ani pacjent nie powinni decydować o tym, za co się wziąć. W terapii Bowena każdy ruch, który wykonujemy na ciele pacjenta, oddziałuje na cały organizm i tak naprawdę to organizm pacjenta podejmuje decyzję w jakiej kolejności i w jakim tempie dokonywać naprawy – tłumaczy Hanna Opiła.

Terapeuta podczas sesji z pacjentem wykonuje pojedyncze ruchy na ciele. Po każdym z nich robi się kilkuminutową przerwę. – Ruchy wprowadzają daną część ciała w delikatną wibrację, która przenosi się przez układ nerwowy do mózgu, a mózg te wibracje traktuje jako impuls do zapoczątkowania procesów samoleczenia – wyjaśnia Hanna Opiła.

Więcej rozmów na temat rozwoju osobistego, zdrowia i psychologii znajdziesz na podstronach „Instrukcji obsługi człowieka” i „Dobronocki” >>>

Co ciekawe, nadal nie wyjaśniono, dlaczego terapia jest taka skuteczna. – Nie ma badań naukowych stwierdzających na jakiej zasadzie działa terapia Bowena – mówi Grażyna Rokosz.

Są natomiast badania potwierdzające jej skuteczność. W latach 70. na zlecenie australijskiego rządu przeprowadzono testy na kilkunastu tysiącach pacjentów i dowiodły one, że 88 proc. osób leczonych przez Bowena wykazało albo całkowite wyzdrowienie, albo znaczącą poprawę stanu zdrowia. Tylko 12 proc. osób nie wykazało znaczących zmian, ale nie znalazł się ani jeden pacjent, którego stan się pogorszył.

Goście Trójki wyjaśniają, że jest to terapia na wszystko i dla wszystkich, bo pomaga się zrelaksować i uruchomić układ immunologiczny. – A przecież gdy jesteśmy zestresowani, układ immunologiczny nie pracuje pełną parą – dodaje Grażyna Rokosz.

Rozmawiała Grażyna Dobroń.

 

Zamieściła:

Elżbieta Katarzyna Kędzierska – Dyplomowany Terapeuta Technik Bowena  – Członek Stowarzyszenia Bowtech Polska  – Podstarszy Cechu Naturopatów i Hipnotyzerów

Zapraszamy na zabiegi  – Bowtech, Techniki Bowena

Warsztaty „Kocham Cię Życie”: PSB, U2

Zapraszamy na 

WYKŁAD/PREZENTACJĘ – 6 GRUDNIA 2013 – GODZ.18

LUBLIN – LOTNICZA 3 – WSTĘP WOLNY

KOCHAM CIĘ ŻYCIE

PARADOKS STURKTURY BŁĘDU – PSB

czyli

o wartości zranień wewnętrznych i niedoskonałości

    • Dowiesz się dlaczego w Twoim życiu zdarzają się błędy i tzw. „złośliwości losu” IMG_0223

Nauczysz się przekraczać ograniczenia ciała, serca i umysłu

Rozwiniesz umiejętność wyzwalania twórczego potencjału dla osiągnięcia spełnienia i bogactwa

Zrozumiesz jak najefektywniej wspierać i inspirować osoby, które są dla ciebie ważne

W programie:

  • Wykład na temat teorii „Paradoks Sturktury Błędu”  IMG_0254

  • Mini-warsztat twórczości

  • Ćwiczenie otwierające przestrzeń serca poprzez oddech i rytm

LUBLIN – LOTNICZA 3 – GODZ.18 – WSTĘP WOLNY

Znalazłeś błąd w tytule? BRAWO ZA UWAŻNOŚĆ!!!

Zrób sobie świąteczny prezent – dowiedz się jak coś co do tej pory uważałeś za swoją niedoskonałość może wpłynąć na spełnienie Twojego największego marzenia.

Lubię czasem specjalnie wprowadzić błąd. Zauważyłam, że bardziej niż normalnie skupia to uwagę czytającego. Można w myślach poprawiać taki błąd, albo zastanowić się dlaczego został popełniony i czy czasem nie stało się to celowo..

Obserwacje „błędów” doprowadziła mnie do zjawiska paradoksu.
Wnioski dotyczyły przydatności tej wiedzy w życiu. Paradoksalnie może to właśnie Twój błąd, Twoja niedoskonałość czy zranienie wewnętrzne może sprawić, że powstanie coś wyjątkowego, nietuzinkowego i bardzo wartościowego. Dla Ciebie, ale i dla osób dla Ciebie ważnych.

Wiedzę tę wykorzystywali co uważniejsi artyści. Że przypomnę choćby Mistrza Leonardo, którego płótna tak ostatnio są wnikliwie analizowane w celu odczytania zagadek, które zostały ukryte pod postacią błędów. Pomyśl o ilu poetach słyszałeś, którzy dzięki nieszczęśliwej miłości, zranieniu wewnętrznemu stworzyli niezapomniane dzieła.

Chcesz, by Twoje dzieło przetrwało wieki – zawrzyj w nim błąd!!!

Wykorzystaj zjawisko PSB

Ha!!! A Ty tak koniecznie chcesz być doskonały i nienaganny i by wszystko szło po Twojej myśli. Co robisz gdy widzisz, że dzieje się inaczej? Jakie emocje wtedy czujesz? Jakie myśli determinują Twoje działanie?

W biegu historii świata błąd jak koło zamachowe. Pozwala na rozwój. To poczucie niepełności, świadomość,  że czegoś brakuje, że można coś ulepszyć. Przymus innego spojrzenia, by coś odkrywać, zdobywać, udoskonalać. W tym sensie, paradoksalnie, błąd jest esencją życia na Ziemi. Pozwala na rozwój, zmusza do zmian. Ta esencja jest elementem, który utrzymuje ciągłość życia, wymusza zmianę zdarzeń, powoduje, że świat  i człowiek w nim się doskonali. Ale, ale !!! Wzbudza emocje? Buntujesz się? Dobrze!!!

Przyjrzyj się sobie, popatrz na swoje niedoskonałości pod innym kątem.

Usłysz tę podpowiedź, którą daje Ci poczucie wewnętrznego zranienia.

Poczuj się wyjątkowo przekraczając swoje ograniczenie. 

Zrozum co stanowi o Twojej wyjątkowości.

Pomóż sobie i innym spełniać marzenia.

A 14-15 GRUDNIA – WARSZTATY –

KOCHAM CIĘ ŻYCIE

UKIERUNKOWANA UWAŻNOŚĆ” – uwolnij myśli i ciało

Jeśli chcesz mieć wpływ na ……….. ciało, relacje i życie, by zgodnie z własnym pomysłem doświadczać spełnienia i radości na co dzień – ten warsztat jest dla Ciebie. DSC_0415

Każdy człowiek, również i Ty masz w sobie ogromne bogactwo, na które niepostrzeżenie się zamykasz. Dzieje się tak z różnych przyczyn, ale efekt zawsze jest taki sam: obwiniasz za niepowodzenia innych, bądź robisz wyrzuty sobie, nie szczędząc krytycznych ocen. I nawet tego nie widzisz, że właśnie w ten sposób – Twoja uwaga skupiona jest na … osłabianiu siebie.

A przecież jesteś tak blisko inspiracji najwyższej jakości, masz tak blisko najlepszego doradcę – głęboko w Tobie jest Wewnętrzny Mocarz. Usłysz jego inspiracje. Dotrzesz do niego otwierając swoje wnętrze. Zobaczysz jak jednocześnie otwiera się przed Tobą świat możliwości.

Podczas tego warsztatu poznasz zasadę działania zjawiska U2. DSC_0422

U2 – UKIERUNKOWANA UWAŻNOŚĆ to technika relaksu, uzdrawiania, zmiany przekonań, zwiększenia kreatywności, uwalniania wewnętrznego twórczego potencjału.

Stan „U2” najpierw osiągasz przy pomocy osoby prowadzącej, a po zdobyciu wiedzy i doświadczenia również samodzielnie.

Ukierunkowana Uważność to zarządzanie swoją wyobraźnią w celu wywołania owego specyficznego stanu poczucia spójności – pomiędzy świadomością i ukrytym wnętrzem.

Kilka sów o warsztacie-

Biorąc udział w warsztacie Ukierunkowanej Uważności najpierw doświadczasz stanu U2 dzięki indukcji prowadzonej przeze mnie, a potem stopniowo nauczysz się samodzielnej koncentracji, skupiania się na celu, zawężenia własnej percepcji i ukierunkowania jej na wewnętrzną inspirację w celu wprowadzenia pożądanej zmiany. DSC_0437

Nauka osiągania stanu U2 w czasie kursu to bardzo przyjemny proces. Proponuję Tobie dwa dni doświadczania świadomego ukierunkowywania swojej uważności czyli osiągania stanu U2. Przyjemny proces zastępowania starych niezdrowych wzorców, najczęściej wyniesionych z dzieciństwa, nowymi wzorcami pozwalającymi kształtować swoje życie zgodnie z własną wolą. To nauka tego, jak poznawać prawdziwego siebie, bez dawnych ograniczeń, uwikłań i lęków.

Każda nauka przynosi korzyści, a nauka Ukierunkowanej Uważności szczególnie:

1. Zdobędziesz narzędzia, by uwolnić się od tego, co przeszkadza Ci w życiu

2. Nauczysz się słuchać i rozumieć mowę swojego ciała

3. Poznasz zasady podejmowania decyzji harmonizujących z Twoją życiową ścieżką

4. Rozwiniesz umiejętność twórczego patrzenia na codzienność i radości życia

5. Zrozumiesz innych i będziesz budować głębokie relacje

6. Nauczysz się jak tworzyć siebie i swój świat

  1. …i wiele, wiele innych

Jak przebiega proces Ukierunkowanej Uważności?

1. Określenie celu ukierunkowania uważności.

2. Zawężenie świadomości poprzez zwiększenie odczucia własnego ciała.

2. Koncentracja uwagi na kinestetyce własnego ciała.

3. Odczucie wewnętrznego spokoju i ciszy.

4. Wizualizacja nowego wzorca, asocjacja i wzbogacenie kanałów percepcji.

5. Zakotwiczenie nowego kierunku/wzorca w kinestetyce ciała.

Sam wybierz jaką sferę życia chcesz ukształtować. Jakie marzenie chcesz spełnić?

1. Ukierunkowana Uważność „U2” dla ciała.

Znając zasady komunikacji z podświadomością wprowadzisz do niej wzorce zachowań sprzyjających zdrowiu, oraz ………..uwolnieniu się od otyłości czy innych dolegliwości. Teraz polubisz zdrowe jedzenie, zaobserwujesz jak nasycać się mniejszymi porcjami, a ćwiczenia fizyczne będziesz kojarzyć w przyjemnością i radością. Nauczysz się słuchać swojego organizmu.

Dzięki Ukierunkowanej Uważności zobaczysz jak ciało ludzkie może zbudować MOST KATALEPTYCZNY. To doznanie pozwoli Ci przekroczyć granice własnych podświadomych ograniczeń – nikt nie opisze lepiej od Ciebie tego co poczujesz.

2. Ukierunkowana Uważność „U2” dla serca.

Nauczysz się jak wprowadzać do podświadomości nowe wzorce pozwalające na osiągnięcie satysfakcji w związku miłości i seksu. Pomoże Ci to spojrzeć inaczej, rozwijać i wzbogacać swoją dotychczasową „relację serca”. Usłyszysz wiele inspiracji – jak zwiększyć własną otwartość i gotowość na taki związek, gdy nie masz jeszcze stałego partnera/partnerki. Podstawowa wiedza i umiejętność w budowaniu partnerskiej relacji to wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa, spokoju i radości.

Bardzo skuteczna jest tu technika U2. Zobaczysz z jaką łatwością wytwarza w podświadomości obrazy spełniających się marzeń. Podczas stanu Ukierunkowanej Uważności w mózgu wytwarzane są nowe połączenia pomiędzy polami neuronów. Dzięki U2 nauczysz się jak czuć się przyjemnie, radośnie i spokojnie niezależnie od tego czy jesteś sam czy w towarzystwie osoby, którą kochasz.

Zbudujesz swoją wewnętrzną przestrzeń mocy. Twój związek nie musi być oparty na wzajemnym uzależnieniu. Możesz popatrzeć inaczej, posłuchać inspiracji płynącej z wewnątrz. Możesz stworzyć w swojej podświadomości wzorzec partnerskiego związku miłości i seksu. Zobaczysz jak dużo łatwiej wtedy zrealizować go w swoim życiu.

3. Ukierunkowana Uważność „U2” dla kariery.

Kształtujesz swoje życie przez sposób, w jaki odczytujesz otoczenie i to tylko Twoja decyzja, jakie założysz filtry. … To tylko Twoja decyzja, jak ukierunkujesz swoją uważność.

W zależności od tego, przejdziesz przez życie z pasją i zadowoleniem, zdrowo i radośnie lub pogrążysz się w otchłani wiecznego strachu, złości i niezaspokojenia, licząc, że kolejny szef, kolejna praca będzie lepsza- nie będzie, jeśli nie zmienisz – swoich wzorców przekonań.

Ukierunkowana Uważność pomoże Ci odkryć Twój naturalny potencjał twórczy. Nauczysz się podejmowania decyzji służących realizacji Twojej życiowej drogi, wzmocnisz efektywność podejmowanych działań. Poznasz technikę przejmowania pożądanych cech od osób, które już umieją z ich potencjału korzystać. Popatrzysz na swój pomysł ich oczami.

Doświadczysz tych cech poprzez „bycie w ich skórze”.

EUROPEJSKI FESTIWAL SMAKU w LUBLINIE

GRAFIK

Piątek 06.09.2013

SALA Trybunał Koronnybanery
• 17.30 – Colin P. Sisson – „Twoja olśniewająca chwila, momenty które czynią Cię wspaniałym” Collin Sisson
• 19.00 – Iwona Pręciuk – „Tao sukcesu – różne oblicz sukcesu”
Sala Hades Szeroka:
• 17.00 – Krzysztof Janiuk i Izabela Lis – „Naturalne sposoby kontroli niedoborów i nadmiarów we współczesnej diecie”,  „Podstawy diety owocowo warzywnej i rozdzielnej w dobowym cyklu metabolicznym”
Scena na błoniach pod Zamkiem: zapisy1
• 20.30 – Magdalena Hermanowicz – „Gongowanie – koncert mis i gongów tybetańskich”
• 22.00 – Camila Vatral – „Poczuj moc zaklętą w kryształach – koncert mis kryształowych”

Sobota 07.09.2013

SALA Trybunał Koronny IMG_0040
• 10.00 – Karolina Cala – „Zdrowy obraz siebie – czyli o poczuciu własnej wartości”
• 11.30 – Katarzyna Skoczek – „Smakuj życie, czyli o tym jak uniknąć wypalenia zawodowego”
• 13.00 – Piotr Szczerkowski – „Świadomy rodzic = Szczęśliwe dziecko”
• 14.30 – „Twórcze metody aktywowania Poziomów wartości
• 16.00 – Grzegorz Kowaluk – „Jedz smacznie, żyj zdrowo właściwy proces żywienia w zachowaniu dobrej formy”
• 17.30 – Iwona Pręciuk – „Miedzy Niebem a Ziemią – koncepcja człowieka w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej”
Sala Hades Szeroka:
• 10.00 – Elżbieta Gumińska – „Podstawowe zasady Feng Shui”
• 11.30 – Andrzej Młynarczyk i Monika Podsiadła – „Pojęcie Permakultury w holistycznym ujęciu”
• 13.00 – Sebastian Minor – „Tajemnica kryształowych czaszek – przekazy Majów”
• 14.30 – Mariusz Ostrzyżek – „Metoda terapii Zdenka Domancica”
• 16.00 – Shanti Yeshe – „Szczerze o erotyce”
• 17.30 – „Veni” Zofia Buczma – „Dieta Praniczna i Odżywianie Praną”
• 19.00 – Andrii Romaniv – „Fundamentalne Prawa Miłości”
Sala Browary Perła:
• 08.15 – Leszek Mioduchowski – „Warsztaty jogi Iyengara”
• 10.00 – Małgorzata Brzoza – „Moc Słowa, Warsztaty Pozytywnej werbalizacji”
• 11.30 – Anita Sito – „Rebirthing – techniki oddechowe ”
• 13.00 – Małgorzata Brzoza – „Dzika Kobieta”
• 14.30 – Marek Baliński – „Zajęcia Taijiquan – tai chi chuan”
• 16.00 – Renata Markiewicz i Małgorzata Łuka-Kowalczyk – „Hidden Mind – Ukryty Umysł”
• 18.00 – Kazimierz Kwitniewski – „Nowa Ziemia – Nowy Człowiek”
• 20.00 – Adriana Karima i Camila Vatral – “Sesja grupowa The Reconnective Healing”
Błonia pod Zamkiem:
• 10.00 – 11.00 – Leszek Mioduchowski – „Warsztaty jogi Iyengara”
• 13.00 – 15.00 – Magdalena Kęsy i Natalia Jach – „Warsztaty rozwoju umiejętności twórczych i poznawczych dla dzieci, konsultacje psychologiczne z rodzicami”
• 14.30 – 15.30 – Agnieszka Wiśniewska – „Warsztaty gotowania intuicyjnego – obiad w 20 minut”
• 17.00 – 18.00 – Lucabra – „Pokaz i nauka tańca American Tribal Style ”
• 18.00 – 19.00 – Marek Baliński – „Taijiquan – pokaz i ćwiczenia chińskiej sztuki walki wushu”

• 19.00 – Juri Mokriszczew – „Hipnoshow – magia wyobraźni”   DSC05961DSC05946

• 20.30 – „Pokaz Rytuałów Szamańskich + Taniec Żywiołów + Koncert na misach i gongach tybetańskich” DSC06013

Niedziela 08.09.2013

SALA Trybunał Koronny
• 10.00 – lek. med. Tomasz Nocuń – „Dieta i zdrowie – o możliwościach diety w leczeniu” DSC_0085
• 11.30 – prof. dr hab. n. med. Teresa Kulik i dr n. med. Anna Pacian – ‘Zdrowie jako potencjał, wartość i symbol w rozwoju człowieka’
• 13.00 – prof. dr hab. n. farm. Kazimierz Głowniak – „Farmakognozja – leki roślinne w profilaktyce i chorobie”
• 14.30 – dr Beata Pieczyńska i Piotr Burek – „Zdrowie, dobre jedzenie i medycyna chińska”
• 16.00 – dr n. med. Mateusz Polberg – „Akupunktura i medycyna chińska jako remedium na choroby cywilizacyjne XXI wieku”
• 17.30 – dr Grzegorz Hetman – „Jak być zdrowym – metoda Recall Healing” IMG_0004
• 19.00 – Michał Jankowiak – przygotowanie poprzedzające FIREWALKING
Sala Hades Szeroka:
• 10.00 – Leszek Mioduchowski – „Praktyka Uważnego Jedzenia”
• 11.30 – Ilona Pruszko – „Wstęp do Coachingu Zdrowia”
• 13.00 – Michał Jankowiak – „Wpływ naszego myślenia na trudności w odchudzaniu”
• 14.30 – Anna Sokołowska – „Ciało zwierciadłem ducha i umysłu”
• 16.00 – Julia Michalska  – „Aby życie miało smak – lecznicze właściwości ziół przyprawnych”
• 17.30 – Patrycja Bielak – Jak radzić sobie z krytyką” – metoda NVC
Sala Browary Perła:
• 08.15 – Marta White – „Warsztaty Hatha jogi”
• 10.00 – Małgorzata Brzoza – „Światłość, czyli wewnętrzne światło i koloroterapia”
• 11.30 – Shanti Yeshe – „Męski Krąg”
• 13.00 – Olga Mieszczanek – „Warsztaty tańca intuicyjnego”
• 14.30 – „Megha” Bogusław Pyrgies – „Techniki medytacyjne Osho”
• 16.00 – Ilona Pruszko – „Przebudzenie kobiecości”
• 17.30 – Janusz Wiśniewski – Shaman – „Ścieżka Otwartego Serca”
Błonia pod Zamkiem:
• 10.00 – Marta White – „Warsztaty Hatha jogi”
• 11:00 – Janusz i Agnieszka Wiśniewscy – „Warsztaty jogi Kundalini”
• 13.00 – 15.00 – Magdalena Kęsy i Natalia Jach – „Warsztaty rozwoju umiejętności twórczych i poznawczych dla dzieci, konsultacje psychologiczne z rodzicami”
• 15.00 – 16.00 – Agnieszka Wiśniewska – „Warsztaty gotowania wegańskiego i wegetariańskiego”
• 17.00 – 18.00 – Lucabra – „Pokaz i nauka tańca American Tribal Style ”
• 19.00 – Shanti Yeshe – „Satsang spotkanie w prawdzie – warsztat grupowy”
• 20.00 – Michał Jankowiak – „FIREWALKING – przejście po rozżarzonych węglach”

Terapia Bowena

LUBLIN, ul. Nowy Świat 38,

Centrum Terapii Naturalnych (budynek Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy)

Wtorki i czwartki 16:30-21:30,

Masaż nie masaż. Klikanie na ludzkim ciele jak na instrumencie, który zbudowany jest z tysięcy strun. Klik – i czas na rozprowadzenie się wibracji w ciele.
Klik – klik i czas na wybrzmienie dźwięku potrąconej struny cudnego instrumentu ludzkiego ciała.
Klik -klik- klik -klik – i nie wiesz dlaczego łzy płyną z oczu, a w myśli spływa zrozumienie.
Doświadczyłam dzisiaj tego. Przy procedurze detoksykacji, moja córka zaczęła cichutko pochlipywać, łzy uwolniły od dawna tłumione rozwiązanie. Ciało uspokajało się i odprężało.
Pogodny spokój widziałam w jej oczach, gdy podniosła się z łóżka do masażu.
Masaż nie masaż, ot klik-klik i dźwięk wibracji ciała staje się coraz czystszy.

 

 

Bowtech – oryginalna technika Bowena – stała się dostępna na całym świecie pod koniec lat 80- tych. Ta nieinwazyjna, ogólnoustrojowa terapia zaskakuje wynikami osiąganymi poprzez jej stosowanie.

Wzrost popularności Techniki Bowena potwierdza fakt, że w 2005 roku, ponad 18 tysięcy terapeutów szkoliło się w Akademii Terapii Bowena. Akademia ma 76 wyszkolonych, międzynarodowych instruktorów. Do dzisiejszego dnia odbyły się szkolenia w 24 krajach świata, kształcąc terapeutów dla 36 krajów.

 

Twórcą metody jest Thomas Ambrose Bowen (1916-1982). Rozwijał swoją technikę w latach 50-tych w Geelong w Australii, bez jakiegokolwiek uprzedniego wykształcenia medycznego czy terapeutycznego. Zwykł twierdzić, że jego dzieło to „dar od Boga”. Zainteresował się przynoszeniem ulgi w ludzkim cierpieniu, zaczął dostrzegać, że pewne ruchy wykonywane na ciele wywołują określone efekty. Rozwijał swoją metodę i doskonalił procedury z pomocą swojej przyjaciółki i asystentki Rene Howood.

 

W praktyce metodę Bowena można stosować dla pacjentów w każdym wieku. Ostatnie zabiegi pokazały uspokajające działanie procedur na nadpobudliwe dzieci. Praca z 4- letnią Jesiką i 8-letnią Emilką spowodowała wyciszenie emocji i rozluźnienie naprężeń mięśni. Rodzice obecni przy zabiegach obserwowali, jak dziecko przez okres całego zabiegu, trwającego ok 40 minut, leżało spokojnie, wsłuchiwało się w „kliknięcia” i „prądy” rozchodzące się po plecach i całym ciele. Już samo wyciszenie się dziecka nadpobudliwego, wytrwanie w pozycji leżącej było zaskoczeniem i zyskiem.

 

Specyfika Metody Bowena polega na jej działaniu „pomiędzy działaniem”. Nawet osoby o mniejszej wrażliwości ciała obserwują doznania wewnętrzne zainicjowane „kliknięciem”. Dla jednych jest to wrażenie prądu przebiegającego przez całą jednostkę ciała, np. przy ruchach 3-4 procedury lędźwiowej wykonanych w górnej części pośladków odczuwany jest często prąd biegnący wzdłuż całej nogi, aż do receptorów w stopie, co objawia się wrażeniem łaskotania…

Niektórzy reagują na zabieg bardzo emocjonalnie i tutaj też nie ma reguły, czasem łaskotanie wzbudza śmiech, chichot, a czasem ni stąd ni zowąd pojawiają się łzy, czy niespodziewane wspomnienia.

 

W jakich przypadkach można stosować Bowtech?

 

 Techniki Bowena mogą mieć dobroczynny wpływ w szerokiej gamie przypadków. Może wspomagać zdrowienie z wielu dolegliwości, od urazów po choroby przewlekłe. Wielu pacjentów twierdzi, że Bowtech jest najbardziej relaksującą terapią ze wszystkich jakich kiedykolwiek doświadczyli.

Niektóre przykładowe schorzenia, które ustępują po zastosowaniu technik Bowena:

                    bóle pleców i rwa kulszowa

                    problemy z układem trawiennym i wydalniczym

                    bóle ucha i problemy ze stawem żuchwowo-skroniowym

                    migreny i pozostałe bóle głowy

                    fibromialgia i miasternia

                    schorzenia bioder, kolan i stóp

                    rozregulowanie miesiączkowania i hormonalne

                    problemy karku i ramion ( w tym zamarznięty bark )

                    bóle okolicy pachwin, skrzywienie miednicy, nierówna długość nóg

                    schorzenia układu oddechowego i katar sienny

                    RSI ( urazy na skutek chronicznego przeciążenia mięśni i ścięgien ), „cieśń nadgarstka”, „łokieć tenisisty”,

                    kontuzje sportowe i inne urazy

 

 

Jak działa Bowtech?

–  Istnieje wiele teorii na temat mechanizmów fizjologicznych, dzięki którym Bowtech osiąga swoje rezultaty, przysparzając mu sławy. Oprócz przywracania równowagi autonomicznego układu nerwowego, ruchy i procedury Bowena mogą zresetować organizm, by leczył sam siebie, uruchamiając (poprzez m.in. system nerwowy i hormonalny) następujące mechanizmy:

                    odruch rozciągania: większość ruchów wykonuje się na przyczepie początkowym, kocowym, albo brzuścu mięśnia, gdzie usytuowane są receptory, informując system nerwowy o stanie napięcia, długości, czy rozciągnięcia w tkance mięśniowo – ścięgnowej. Te receptory są uruchamiane w trakcie wykonywania 2 ostatnich elementów ruchu Bowena – „pobudzenia i przetoczenia”, zmieniając bodziec odbierany przez układ nerwowy. W ten sposób może się zmienić pętla bólu/skurczu mięśniowego.

                    Proprioreceptory stawów: wszystkie ruchy wykonane w okolicy stawów, oddziałują bezpośrednio na torebkę stawową i więzadła które są obficie unerwione przez proprioreceptory. Tu znów bodziec będzie odebrany przez układ nerwowy, wywołując unormowanie funkcjonowania stawu bez konieczności siłowej manipulacji.

                    Powięź: każdy ruch Bowena jest wykonywany na poziomie zewnętrznej powięzi i oddziałuje na związek między powięzią, a nerwem, mięśniem, czy ścięgnem, poprzez jej uruchomienie. Powięź odgrywa główną rolę w koordynacji mięśniowej, postawie ciała, a przede wszystkim w integracji strukturalnej i funkcjonalnej. Wszystko to reaguje negatywnie na usztywnienie, skurczenie, skręcenie i odwodnienie powięzi. W następstwie zabiegów Bowtech nie jest niczym niezwykłym dostrzeżenie rozluźnienie ściśle przylegającej tkanki, zmiękczenie blizny, poprawy postawy i ruchomości, bez przykrej mobilizacji czy rozciągania

                    Segmentarny odruch skórno – trzewny: Niektóre ruchy Bowena uruchamiają te odruchy. Wywołują one odpowiednią reakcję w narządach wewnętrznych na skutek stymulacji skóry, mięśni i nerwów

                    Punkty akupunkturowe i meridiany: Większość ruchów Bowena pokrywa się  z punktami akupunkturowymi, a niektóre przecinają dwa lub trzy meridiany jednocześnie. Specjaliści od akupunktury powiązali wskazania i efekty ruchów Bowena z odpowiadającymi punktami akupunkturowymi. Skomentowali oni również natychmiastową zmianę tętna akupunkturowego w odpowiedzi na ruchy lub procedury technik Bowena. Pokrywanie się tych dwóch systemów może tłumaczyć bardzo silny wpływ techniki na organy wewnętrzne

                    Harmonijne wibracje lub model rezonansowy: Bowtech ustanawia schemat wibracji, który przywraca organizm do równowagi i harmonii.

                    Naczynia chłonne: niektóre procedury Bowena aktywują drenowanie w systemie limfatycznym wspomagając system odpornościowy.

                    Oczyszczenie organizmu zostaje zapoczątkowane w czasie sesji Bowena, poprawiając w ten sposób jego zdolność do wykonywania czynności na poziomie komórkowym

 

 Witam serdecznie,

Prosimy o przesyłanie własnych refleksji z odczuć spowodowanych jej działaniem. To będą dla nas wszystkich bardzo cenne informacje.

 

Dziękuję za przesłane dotąd informacje o tym jak odbieracie Państwo zabiegi, jak reagują Wasze organizmy.
Pozwolę sobie zacytować kilka wypowiedzi:


„-Pani Kasiu,
Pierwszy zabieg był bardzo podobny w odczuciach do terapii czaszkowo-krzyżowej, z którą miałem kontakt w zeszłym roku. Podobieństwo dotyczyło relacji tkanki, uwolnień  na „kliknięcia”. Różnica to odczycie „przesuwania się” całych połaci tkanki- jej pasów. Poszczególne pasy działały na kolejne itd. Z tą różnicą, że było to bardzo subtelne. Drugi zabieg w części lędźwiowo-krzyżowej najbardziej był odczuwalny pomiędzy 3 a 5 dniem po zabiegu. Czułem prace tkanki w prawym udzie w rejonie pachwiny.
Objawiało się to drżeniem podobnym do uderzenia struny w gitarze basowej. Ogólnie poczułem się zrelaksowany i rozluźniony.
Jestem zadowolony.”


„- Bardzo dziękuję za informacje, to ciekawe co Pan pisze.
Podobne mam wrażenia z tymi strunami gitarowymi.
Potwierdza to tezę o powięziowej strukturze ciała,
gdzie każde kliknięcie jest jak odblokowanie splątanej nitki
i rozprężanie się swobodne całej konstrukcji. – Katarzyna”


„-Kasiu,
Co do technik Bowena, to trudno mi cos powiedzieć, ponieważ byłam tylko na jednym spotkaniu, było to dość przyjemne, ale trudno określić mi po jednym spotkaniu jakiekolwiek reakcje organizmu, ale, zauważyłam, że nie mam juz bolów w sercu, po tym co zrobiłaś mi na czakrę serca.  DZIEKUJE:) „

Ciekawe jest oddziaływanie przy kilku zabiegach. Jedna z klientek ze znaczną sztywnością stawu biodrowego, zaobserwowała, że może bezboleśnie korzystać z ponad godzinnych spacerów.

 

Kolejna klientka opowiadała o znacznej bolesności łydek po pierwszym zabiegu, pomimo, że pierwsze procedury nie obejmują nóg poniżej kolan. Bolesność ustąpiła następnego dnia.


Proszę zwrócić uwagę na zalecenia spacerów i picia większej ilości wody niegazowanej w czasie korzystania z dobrodziejstw Bowetcha.

Załączam kolejną porcję wiadomości opracowanych przez trenerów Technik Bowena:

Zabieg Bowtech składa się z jednej lub więcej procedur czyli zestawów kilku ruchów. Pomiędzy poszczególnymi zestawami ruchów terapeuta robi przerwę tak długą, jaka jest niezbędna do wywołania reakcji w ciele pacjenta. Po rozpoczęciu przez system nerwowy regulowania napięcia mięśniowego, pacjent jest gotów na kolejny zestaw ruchów.

Bowtech nie koncentruje się na pojedynczej dolegliwości, lecz oddziaływuje na ciało jako całość, przywracając je do równowagi poprzez autonomiczny system nerwowy. System ten kontroluje ponad 80% funkcji fizjologicznych, a jest bardzo podatny na zewnętrzne czynniki stresogenne. Większość ludzi w dzisiejszych czasach żyje w stałym, silnym stresie oraz nadmiernym pobudzeniu współczulnego autonomicznego układu nerwowego
(walcz, walcz lub przeczekaj). Leczenie ma miejsce tylko gdy autonomiczny układ nerwowy przełączy się z dominacji układu współczulnego na przywspółczulny (odpocznij, odpręż się i naprawiaj). Technika Bowena zdaje się być katalizatorem tego przełączenia. W trakcie sesji pacjent często popada w stan głębokiego odprężenia lub zasypia i słychać głośną pracę jelit. Obie te zmiany wskazują na całkowite uwolnienie się od stresu i przełączenie na dominację układu przywspółczulnego. To przełączenie mogłoby przynajmniej częściowo tłumaczyć powszechne spostrzeżenie, że sesja Bowtech zdaje się aktywować proces zdrowienia w przypadkach, gdzie leczenie urazu, choroby, czy po zabiegu chirurgicznym, przeciąga się lub osiągnęło pewien stały poziom.

W przeciwieństwie do innych technik manualnych, gdzie terapeuta narzuca zmiany poprzez stosowaną technikę, technika Bowena pozwala ciału leczyć samego siebie przy minimalnej ingerencji z zewnątrz. Ze względu na subtelność Techniki Bowena i trwającej przez pewien czas reakcji organizmu, inne formy leczenia manipulacyjnego wykonane na mniej niż cztery dni przed i pięć dni po zabiegu Bowtech, mogą zablokować jego skuteczność.

 

Dziękuję serdecznie za informacje dotyczące postępów w poprawie zdrowia,
to bardzo cieszy, gdy nasze działania przynoszą zamierzone efekty 🙂
Przypominam o zaleceniach: picia dużej ilości wody niegazowanej
i korzystania ze spacerów – aura sprzyja coraz bardziej .

 

Dyplomowany Terapeuta Technik Bowena, Członek Stowarzyszenia Bowtech Polska,

 

Zobacz także:

Powięź w koncepcjach nauki

Bowen w radiowej Trójce